Myślę, że moje pokolenie pamięta imię Patricia Hearst*. Wnuczka miliardera, prasowego magnata U.R.Hersta człowieka, który stworzył w pobliżu Saint-Simeon zamek „we wszystkich stylach” została porwana przez radykalną lewicę w wieku 19 lat. Zakładniczka jak się okazało później, pod groźbą śmierci, przeszła na stronę porywaczy, przyjęła pseudonim Tania, na cześć Tani (Tamary) Bunke**, bliskiej współpracownicy Che Guevary z okresu jego walk w Boliwii.
Dziś zrobiłem zdjęcie skrzyżowania koło Sanseta (San Francisco), gdzie 40-45 lat temu, znajdował się oddział banku „Hibernia”. Dokładnie tutaj w kwietniu 1974 roku, „Tania”, brała udział w napadzie na bank.
Przypomniałem sobie słowa dramatopisarza Georga Bernarda Shawa. Zapamiętałem je z dwóch powodów.
Po pierwsze, uważał, że „życie, w którym popełniono wiele błędów, jest szlachetniejsze i bardziej użyteczne niż życie, w którym nic nie zostało zrobione .
Po drugie, mąż Patricii, jej dawny ochroniarz i policjant ma na imię … Bernard Shaw!
Tekst i foto: Raphael Hakopdjanian
Z Wikipedii:
Patricia Campbell Hearst, znana bardziej jako Patty Hearst (ur. 20 lutego 1954 w San Francisco) – dziedziczka fortuny amerykańskiego magnata prasowego Williama Randolpha Hearsta.
O Patty Hearst stało się głośno, gdy 4 lutego 1974 została porwana przez lewicową grupę rewolucyjną Symbionese Liberation Army (SLA). Grupa nie zażądała okupu, ale zwróciła się o zakup żywności i przekazanie jej potrzebującym. Mimo spełnienia żądań porywaczy Patty Hearst nie została uwolniona.
60 dni po porwaniu do mediów trafiło nagrane na taśmę magnetofonową oświadczenie Patty, w którym mówiła o swoim dobrowolnym przystąpieniu do SLA. Twierdziła, że nie doświadczyła prania mózgu, nie jest pod wpływem narkotyków itp. Oskarżyła swojego ojca o zbrodnie przeciwko ludzkości i oświadczyła, że zrywa ze swoim narzeczonym: „Zmieniłam się – dorosłam. Stałam się świadoma i nie potrafię nigdy powrócić do takiego życia, jakie prowadziłam uprzednio…”. 15 kwietnia 1974 podczas napadu na bank okazało się, że jednym z napastników jest sama porwana. Jako członkini SLA miała używać pseudonimu Tania. Brała także udział w innych nielegalnych akcjach SLA.
We wrześniu 1975 Patty Hearst została aresztowana. Podczas procesu utrzymywała, że została zmuszona siłą do przystąpienia do SLA, a swoje działania tłumaczyła jako skutek prania mózgu[1]. Niektórzy uznali jednak jej przypadek jako przykład tzw. syndromu sztokholmskiego, kiedy zakładnicy utożsamiają się ze swoimi porywaczami i starają im się nawet pomóc. Jednak podczas napadu na bank nieobecni byli porywacze, którzy ją uprowadzili – zostali zabici ponad rok wcześniej w strzelaninie w Los Angeles. Mimo to Hearst została skazana na 7 lat. Później jednak prezydent Jimmy Carter zastosował prawo łaski i skrócił jej karę do 2 lat. Ostatecznej amnestii dokonał Bill Clinton w finalnej serii amnestii prezydenckich, dokonanej przed złożeniem urzędu[2].
Jako aktorka wystąpiła w kilku filmach, ale nie odniosła większego sukcesu.
W 1979 roku wyszła za mąż za swojego dawnego ochroniarza, Bernarda Shawa. Ma z nim dwie córki Gillian Hearst i Lydię Hearst.